Tegoroczna oscarowa noc na pewno należała do tego filmu. "Birdman" zgarnął cztery statuetki i co najważniejsze w tych najbardziej istotnych kategoriach:
- Najlepsze zdjęcia (Emanuel Lubezki)
- Najlepszy scenariusz oryginalny ( A.Bo, A. Dinelaris, N. Giacobone, A.G. Iñárritu)
- Najlepszy reżyser (Alejandro Gonzalez Iñárritu)
- Najlepszy film (J. Lesher, J.W. Skatchdople, A.G. Iñárritu)
Ważne jest aby pamiętać, że film ten jest stworzony przez meksykańskiego reżysera, operatora, scenarzystów i wielu, wielu innych meksykańskich artystów. I choć Iñárritu od dawna tworzy w USA to nawet na gali Oscarów nie zapomniał poruszyć tematu swoich rodaków, którzy żyją w "kraju, który zbudowali emigranci" i prosił, aby szanować ich prawa.
Kolejnym latynoskim akcentem (choć z zupełnie innej "beczki") jest suknia Sienny Miller, której kreacja pochodzi z domu mody Oscara de la Renty, który nie dawno odszedł do wieczności.
Gratulacje należą się też Pawłowi Pawlikowskiemu, który dzisiaj w nocy otrzymał Oscara za najlepszy film nieanglojęzyczny i przy okazji wygłosił najdłuższe przemówienie na oscarowej gali. A oto jak prezentowała się trójka reprezentantów "Idy".
Agata Kulesza założyła suknię od Macieja Zienia, Agata Trzebuchowska od marki Horror, Horror, a Pawła Pawlikowskiego ubrał Tomasz Ossoliński.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz