środa, 13 lipca 2011

Iker lata ile tylko się da .

Z końcem lata Iker Casillas będzie mógł powiedzieć, że w przerwie między sezonami prawie trzykrotnie okrążył ziemię. Od końca maja do połowy sierpnia przeleci bowiem aż sto piętnaście tysięcy kilometrów, odwiedzając cztery kontynenty i szesnaście miast. Zaczęło się od wyprawy do Południowej Afryki na obchody pierwszej rocznicy Mundialu. Następnie powrót do Hiszpanii, a chwilę potem podróż do USA i Wenezueli z reprezentacją Hiszpanii. Stamtąd bramkarz Realu udał się do Meksyku i Chile, by odwiedzić swoje obozy piłkarskie i spełnić obowiązki charytatywne. Po tym przyszła kolej na Brazylię i Nowy Jork. Następnie przyszedł czas na powrót do Hiszpanii i kolejną daleką podróż, tym razem do Pekinu. Po wizycie w Chinach kapitan Realu wrócił do ojczyzny, by wczoraj udać się, już z zespołem, z powrotem do USA (trzeci raz w przeciągu półtora miesiąca). Po Stanach przyjdzie kolej na Anglię, Niemcy i raz jeszcze Chiny. Na końcu czekają jeszcze Włochy - to już sierpniowy wyjazd z reprezentacją. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz